proj.logo kadeckiego - Adam Kilian
proj.strony - Kuba Pawluk
14.3.2025
Rejestr odwiedzin:
gość strony.



Administracja
|
|  | Król Stanisław August Poniatowski -założyciel Szkoły Rycerskiej (1765) |  | "Pamiętaj, żeś miał honor być kadetem." książe Adam Czartoryski (1766) - pierwszy komendant Szkoły Rycerskiej |
29 listopada ważny dzień w historii Polski i kadetów II RP ( 7 )

wprowadził na stronę Marian Pawluk (29.11.2003)
29 listopada - ważny dzień w historii Polski, ważny dzień w życiu Kadetów II RP.
Dzień 29 listopada 1930r to 173 rocznica Powstania Listopadowego, trwającego prawie rok w zaborze rosyjskim, rozpoczętego w Warszawie przez grupę młodych spiskowców i podchorążych (d-ca ppor. Piotr Wysocki) atakiem na Belweder. Skierowane było przeciwko carskiej Rosji, łamaniu konstytucji Królestwa Polskiego, zwalczaniu opozycji sejmowej, cenzurze, systemowi szpiegowskiemu, gwałtom w.ks. Konstantego. Efektem walk w ciągu niecałego roku było wywiezienie 25000 jeńców z rodzinami na Syberię.
29 listopada to ważny dzień w Korpusach Kadetów II RP. W dniu tym w Polsce zwanym także Dniem Podchorążego, w Korpusach wręczana była uroczyście broń palna kadetom 3 kompanii. Dwuletni okres szkolenia w zakresie musztry, szkolenia strzeleckiego, konserwacji i obsługi broni oraz osprzętu osobistego dawał gwarancję prawidłowego i odpowiedzialnego posługiwania się bronią palną, nieodłącznym atrybutem żołnierza.
Uroczystość wręczania broni odbywała się w miejscu publicznym z udziałem lokalnego społeczeństwa. Zazwyczaj odbywało się to nad wieczorem przy zapadającym zmroku i zapalanych światłach czy pochodniach. Prymusi kompanii otrzymywali karabiny wręczane przez Komendanta Korpusu, pozostali kadeci od d-cy kompanii.
Kadeci otrzymujący broń byli w płaszczach galowych zapięci na pas główny z ładownicami i bagnetem.
Po wręczeniu broni następowała defilada z orkiestrą korpusową. 3 kompania tym razem maszerowała jako pierwsza.
Karabiny w rejonie kompanii były ustawiane w specjalnych niszach i w nich zapinane. Ładownice i bagnety były umieszczane w szafkach osobistych. Do normalnego porządku i rytuału należało czyszczenie i konserwacja tego strzeleckiego ekwipunku. Najgorsze przychodziło wtedy, gdy w czasie ćwiczeń, padał deszcz lub śnieg. Po powrocie do rejonu kompanii czyszczeniu „do sucha” nie było końca.
Listopadowe dni w życiu kadeta zapadały w serce na całe życie.
|
|
|